
Respirator składa się bowiem z kilku części które można wydrukować na domowej drukarce 3D oraz kilku elementów, jak na przykład pneumatyczny wyłącznik czy zasilacz 12 V, które z łatwością można dostać w każdym sklepie branżowym. Dzięki temu jego produkcja jest wyjątkowo tania. Twórcy szacują, że budowa jednej sztuki to koszt zaledwie około 200 złotych, wielokrotnie mniej niż w wypadku komercyjnych maszyn.
Respiratory, czyli potocznie ujmując „sztuczne płuca”, to urządzenie medyczne wspomagające lub zastępujące mięśnie pacjenta w wykonywaniu pracy oddechowej. Maszyna umożliwia sztuczne, wymuszone oddychanie, wykorzystywane w sytuacjach ustania czynności oddechowej w wyniku urazu, choroby lub zastosowania leków blokujących przewodnictwo nerwowo-mięśniowe, bądź celem jej ułatwienia, gdy pacjent wprawdzie oddycha samodzielnie, lecz czynność ta jest utrudniona.
Respiratory w czasie epidemii takiej jak ta, której przyczyną okazał się koronawirus Covid-19, są bardzo potrzebne, ponieważ w wielu przypadkach ostrego zapalenia płuc, gwarantują możliwość podtrzymania pacjenta przy życiu, zatem respiratory są środkiem ratującym życie w medycynie. Jak kształtuje się cena tych urządzeń? Cena waha się od kilkudziesięciu tysięcy do nawet kilkuset tysięcy złotych, co sprawia, że ich nabycie dla szpitala jest potencjalnie trudne.
I tutaj powstaje pytanie, czy jest możliwe, aby cena respiratorów była znacznie niższa, szczególnie w sytuacji, w której biedniejsze kraje wykazują duże zapotrzebowanie na te urządzenia jednak nie posiadają wystarczających środków finansowych do sfinalizowania zakupu. Odpowiedz na wyżej postawione pytanie jest jak najbardziej pozytywna, a przynajmniej taka może być od nie dawana i to dzięki polskim inżynieriom, którzy stworzyli respirator z drukarki 3D, którego cena oscyluje w granicach 200 złotych.
Zespół inżynierów z krakowskiej firmy Urbicum, opracował prototyp respiratora Ventiaid, który być może uratuje życie tysiącom osób. Nie dlatego, że w jego konstrukcji jest coś rewolucyjnego, sami inżynierowie przyznają, że jest to „respirator ostatniej szansy”, który działa nieco gorzej od komercyjnych odpowiedników. Rewolucyjny jest za to sposób, w jaki będzie produkowany, oraz jego dostępność.
Ich respirator składa się bowiem z kilku części które można wydrukować na domowej drukarce 3D oraz kilku elementów, jak na przykład pneumatyczny wyłącznik czy zasilacz 12 V, które z łatwością można dostać w każdym sklepie branżowym. Dzięki temu jego produkcja jest wyjątkowo tania. Twórcy szacują, że budowa jednej sztuki to koszt zaledwie około 200 złotych, wielokrotnie mniej niż w wypadku komercyjnych maszyn.
Autor. Zespół salon-informacyjny.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Fot. youtube.com